Ten wpis nie będzie zbyt odkrywczy. Nie uzmysłowi Wam faktu, że całe życie żyliście w motoryzacyjnym błędzie, nie potwierdzi też żadnych Waszych przypuszczeń czy domysłów. Nie wyrobi Wam opinii na żaden temat.
Chciałem się po prostu pochwalić. Tym, że moje auto na nowo nauczyło się hamować, i że dokonałem tego własnymi rękami. Bez pomocy mechaników, serwisantów, warsztatów i skomplikowanych urządzeń. O, już wiem! Wiem czym może skutkować ten wpis! Że jeżeli się chce to zrobi się samemu bez żadnego problemu i przy okazji zaoszczędzi na dobry browar i kebaba!
Małe fotostory
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz